Kupując tę książkę byłam przygotowana na informacje o trudzie wspinaczki, o sile jaką trzeba mieć, aby w ogóle się na to zdecydować, a następnie wytrwać Chciałam poczytać o przygotowaniach zarówno fizycznych, jak i psychicznych. Myślałam, że poczytam o przebiegu wspinaczki, o momentach zwątpienia, o technicznych trudnościach.
Tymczasem gdybym miała nadać tytuł książce, zatytułowałabym ją „Prawo przyciągania”. Nie doszłam nawet do połowy, ale w części, którą przeczytałam, dominowały teksty o tym, że każdy może spełnić swoje marzenia. Wystarczy w to wierzyć i pozytywnie myśleć.
Co prawda tytuł w pewien sposób sugerował taką zawartość książki, zasugerowałam się jednak zdjęciem i osobą autorki, która od lat zdobywa szczyty górskie.
Teraz przy zakupie książki, na pewno nie będę sugerowała się okładką. Będę jeszcze dokładniej czytała opis, a dodatkowo recenzje książki.
Jak każdą książkę, która mnie nie zainteresowała, tę również oddałam do biblioteki.
Agnieszko-te książki są wartościowe i przynoszą nadzieję,pomagają zrozumieć ludzi i świat,zainspirować do zmiany w nas samych. Bardzo dobra robota:)
PolubieniePolubienie